![](https://www.autoremo.pl/wp-content/uploads/2020/11/20201113_3-900x300.jpg)
Elektryczna Škoda Enyaq iV testowana w specjalnej komorze do symulacji ekstremalnych warunków pogodowych
Pustynia i żar lejący się z nieba, a chwilę później wymagające warunki mroźnej alpejskiej nocy. Takim testom poddawany jest nowy elektryczny SUV ENYAQ iV, a w przyszłości przejdą je kolejne zelektryfikowane modele ŠKODY. Proces ten ma na celu sprawdzenie odporności na warunki atmosferyczne materiałów i poszczególnych komponentów. Innowacyjna komora testowa dla samochodów ŠKODY wraz z zaawansowanym systemem czujników i bezpieczeństwa jest jednym z najnowocześniejszych tego typu obiektów w całej Grupie Volkswagen.
Nowy elektryczny SUV ENYAQ iV, a w przyszłości kolejne elektryczne modele ŠKODY bedą testowane w komorze do symulacji ekstremalnych warunków pogodowych przez 25 dni, co odpowiada okresowi czterech lat w warunkach klimatu środkowoeuropejskiego. Celem jest sprawdzenie w jakim stopniu materiały wykorzystane do budowy samochodu zachowują się w tym czasie i czy występuje jakakolwiek ich degradacja.
![](https://www.autoremo.pl/wp-content/uploads/2020/11/20201113_1.jpg)
Z Arizony w Alpy w kilka minut
Komora, której budowa trwała nieco ponad rok, to starannie zaizolowane pomieszczenie wyposażone w zestaw 28 emiterów światła o mocy 2,5 lub 4 kW. Są to metalohalogenkowe lampy, które najdokładniej imitują widmo światła słonecznego. Komora umożliwia symulowanie warunków pogodowych o różnych temperaturach, wilgotności i nasłonecznieniu.
W naszej komorze do symulacji warunków pogodowych możemy odtworzyć klimat pustyni lub warunki panujące zimą w górach. Podczas testu możemy na przykład sprawdzić jak samochody elektryczne ŠKODY reagują na zmiany temperatur. Przechodzimy od pustynnego klimatu Arizony i powietrza nagrzanego do 42°C oraz intensywności światła słonecznego do 1000W na m2 na wilgotny klimat w stylu Florydy czy surowe warunki alpejskiej zimy, kiedy temperatury sięgają -10°C.
Dalibor Kopáč,
Koordynator testu
Cały proces kontrolowany jest z wentylowanej sterowni oddzielonej od komory grubą ścianą. Wkrótce personel będzie mógł również nadzorować testy za pomocą swoich telefonów komórkowych.
![](https://www.autoremo.pl/wp-content/uploads/2020/11/20201113_2.jpg)
Bezpieczeństwo przede wszystkim
Biorąc pod uwagę ekstremalne warunki, jakie panują podczas testów (niektóre części samochodu mogą nagrzać się do 110°C), pomieszczenie wypełnione jest czujnikami monitorującymi temperaturę. Kamery termowizyjne na zewnątrz komory sprawdzają samochody, które technicy przygotowują do testów lub które właśnie zakończyły test. Sama komora jest wyposażona w system bezpieczeństwa, który przerywa proces, jeśli pojawi się jakikolwiek błąd.
Przebieg testu
Przez pierwsze piętnaście dni w komorze symulowane są warunki gorącego i suchego klimatu pustyni w Arizonie. Co 24 godziny występują dwa cykle jednodniowe, w których samochód jest narażony na intensywne nasłonecznienie do 1000 W na m2, przy temperaturze otoczenia 42°C i wilgotności poniżej 30% oraz dwa cykle nocne przy temperaturze 10°C. Pod koniec każdego dnia następuje jednogodzinny okres serwisowania w temperaturze 23°C, podczas którego technicy mogą wejść do komory, aby sprawdzić stan pojazdu i na przykład wymienić uszkodzony czujnik. Ostatnie dziesięć dni testu symuluje wilgotny klimat Florydy. W ciągu dnia temperatura podnosi się z powrotem do 42°C, ale tym razem wilgotność powietrza przekracza 60%. Następnie komora jest schładzana do – 10°C oddając warunki panujące zimą w Alpach.
Źródło: Škoda Polska